Transport kolejowy rośnie w czasie koronawirusa. CCIC Intermodal Depo Dunikowo coraz bliżej i coraz bardziej potrzebne

2020-05-08

Wiele inwestycji koronawirus zatrzymał, ale dla wielu otworzył także zupełnie nowe perspektywy. Branża TSL została mocno dotknięta światową pandemią. Najmocniej ucierpiał transport drogowy, trochę mniej morski, a najmniej kolejowy. – To pokazuje, że najlepszym i najskuteczniejszym sposobem efektywnego działania jest dywersyfikacja – mówi Przemysław Hołowacz, Prezes Zarządu Grupy CSL.  CCIC Intermodal Depo Dunikowo stawia na transport kolejowy, który jest coraz silniej pożądany przez klientów.

  • Projekt CCIC Intrermonal Depo Dunikowo nie zwalnia tempa. Trwają rozmowy zarówno z inwestorami jak i przyszłymi klientami terminala w strefie ekonomicznej w Dunikowie
  • W logistyce zdecydowanie stawiamy na kolej! Ten potencjał zdecydowanie wykorzysta projekt CCIC Intermodal Depo Dunikowo
  • Pandemia koronawirusa może doprowadzić do dywersyfikacji połączeń logistycznych – przewoźnicy będą mniej zainteresowani transportem drogowym, a bardziej koleją

CCIC Intermodal Depo Dunikowo się nie zatrzymuje. Trwają rozmowy z partnerami biznesowymi i klientami

Koronawirus nie zatrzymał prac przy powstaniu suchego terminala kontenerowego w strefie ekonomicznej w Dunikowie. CCIC Intermodal Depo Dunikowo to ambitne zadanie realizowane przez Grupę CSL nad którym prace nieprzerwanie trwają. Udało nam się pozyskać dofinansowanie z Centrum Unijnych Projektów Transportowych, co otwiera przed nami szeroką perspektywę inwestycyjną. Rozmowy z kolejnymi inwestorami trwają i choć z racji pandemii koronawirusa ich formuła z dyskusji twarzą w twarz zmieniła się na dyskusję online to jak mówi Prezes Zarządu CCIC Intermodal Depo Dunikowo Przemysław Hołowacz zainteresowanie projektem jest nadal bardzo duże i inwestycja trzyma się harmonogramu.

– Część spotkań odbywa się zdalnie i działamy tak żeby nie tracić zbędnego czasu. Wykorzystujemy „lock down” na marketing i przygotowywanie strategii dla projektu. Rozmawiamy z naszymi potencjalnymi klientami, wszystko po to by wystartować z pełnym obłożeniem i gotowymi kontraktami kiedy w 2022 roku terminal rozpocznie działalność – mówi Przemysław Hołowacz. – Brakuje na rynku jeszcze świadomości wśród logistyków jak wielkim pozytywem dla regionu może być suchy terminal przeładunkowy oparty w dużej mierze na kolei. Uświadamiamy naszym klientom jakie zalety ma stawianie na kolej. Chodzi o ekologię, optymalizację kosztów, ale i bezpieczniejsze i szybsze przemieszczanie się. Kolej jedzie prosto do celu, nie zatrzymuje się w korkach, nie przechodzi kontroli granicznych tak szczegółowych jak transport samochodowy. Możemy więc powiedzieć, że przyszłość logistyki jest na torach, a świadczy o tym doskonale szeroka siatka połączeń zaprezentowana przez PKP jeżeli chodzi o planowane inwestycje – zapewnia Przemysław Hołowacz.

CCIC Intermodal Depo Dunikowo został tak zaprojektowany by harmonijnie łączyć możliwości trzech gałęzi spedycyjnych – transportu kolejowego, spedycji lądowej oraz morskiej. Specjaliści Grupy CSL zapewniają, że kolejne lata przyniosą rozwój połączeń kolejowych co będzie oznaczało wielki wzrost zainteresowania transportami oferowanymi przez Grupę CSL.

Transport samochodowy można zatrzymać. Kolej jest nie do zatrzymania. Dlaczego CCIC to przyszłość?

Czy pandemia koronawirusa może spowodować wzrost zainteresowanie takimi inwestycjami jak CCIC Intermodal Depo Dunikowo? Jak mówi Przemysław Hołowacz – owszem! Granice są zamkniętę, ruch transportowy odbywa się w ograniczony sposób i generuje wyższe koszty. Przedsiębiorcy szukający mniejszych kosztów będą zmuszeni do rozglądania się za alternatywami, które mogą zapewnić im płynną obsługę. Transport kolejowy wydaje się być idealnym pomysłem: – Koronawirus uniemożliwia obecnie pewne transporty, a dzięki CCIC możliwe będzie zdywersyfikowanie działania i kontynuację prowadzenia działalności transportowej. CCIC jest więc potrzebny, dostajemy mnóstwo zapytań kiedy te transporty i przeładunki będą możliwe. Cieszy nas świadomość rynkowa, choć jak już mówiłem, wiele pracy jest jeszcze do wykonania w tym zakresie – mówi Przemysław Hołowacz.

Rozwój Pomorza Zachodniego w zakresie logistyki, spedycji i inwestycji związanych z magazynami jest bardzo widoczny. Nasza inwestycja będzie więc wpisywała się w gospodarcze trendy: – Trzymamy kciuki za nowe inwestycje i wiadomości o nich przyjmujemy z dużą radością. Stargard, Goleniów, Kołbaskowo, możemy okazać się jednym z najważniejszych okręgów logistycznych w Polsce – mówi Przemysław Hołowacz.