Od momentu oddania do użytku tunelu w Świnoujściu niebawem minie rok. Tymczasem przedsiębiorcy już teraz mogą pozwolić sobie na tezę, że dzięki tej inwestycji zachodniopomorskie miasto dołączyło do najbardziej perspektywicznych miast w Europie. – Świnoujściu udaje się to, co udało się tylko nielicznym miastom na świecie. Równomiernie rozwija turystykę i przemysł. To, co w niektórych regionach się antagonizuje, tutaj działa bardzo sprawnie. Turystycznie Świnoujście jest jednym z najciekawszych kurortów nadmorskich w tej części Europy. Tymczasem sektor stoczniowy i portowy w tym mieście skutecznie rzuca wyzwanie np. portowi w Hamburgu – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przemysł: Świnoujście może rzucić wyzwanie Hamburgowi
Sytuacja Świnoujścia jako jednego z gospodarczych delfinów Pomorza Zachodniego zdaje się wyglądać jeszcze lepiej od momentu otwarcia tunelu, który sprawił, że nadmorskie miasto zyskało stałe połączenie z lądem.
Inwestycja ta sprawiła, że Świnoujście stało się jeszcze bardziej otwarte na turystykę, ale także wzmocniło to miasto pod kątem atrakcyjności portowej, przemysłowej i logistycznej.
– Przez tunel w Świnoujściu przez rok przejechało prawie 4 miliony pojazdów, czyli nawet kilkanaście tysięcy dziennie. Niech to będzie najlepsza i bardziej obiektywna ocena tego, jak bardzo potrzebna była ta inwestycja. Mamy decyzję lokalizacyjną dotyczącą terminala kontenerowego, co pozwoli na wzmocnienie naszego portu względem rynku niemieckiego, czeskiego, słowackiego czy węgierskiego. Jeszcze kilka lat temu zdanie: Świnoujście rzuci wyzwanie Hamburgowi brzmiałoby nierealnie. Teraz możemy mówić, że to jest w zasięgu naszych gospodarczych marzeń – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przedsiębiorcy sektora TSL zauważają, że jest coraz więcej kursów drogą morską i lądową w kierunku Świnoujścia.
– Świnoujście może być dla Polski gospodarczym oknem na świat. Infrastruktura wymaga rozwoju i inwestycji, ale widzimy, że ten potencjał jest dostrzegany. Szacujemy, że wzrost przeładunków obsługiwanych przez port może rosnąć znacząco w skali roku – mówi Laura Hołowacz, prezes Grupy CSL. Jak dodaje Laura Hołowacz w ostatnim czasie Grupa CSL odwiedziła kilkanaście krajów na świecie, w tym Londyn, Barcelonę, Kopr czy Dubaj. – Gdy mówiliśmy o potencjale portów jeszcze kilka lat temu w kontekście Polski mówiono tylko o trójmieście. Teraz mówi się o Szczecinie i Świnoujściu – dodaje Laura Hołowacz.