Polskie firmy znacznie częściej badają swoich potencjalnych kontrahentów aniżeli istniejącą konkurencję. Na świecie jest dokładnie odwrotnie.
Deprywacja sensoryczna – to procedura, w której w sposób zamierzony pozbywamy się bodźców oddziałujących na poszczególne lub nawet wszystkie zmysły. To zabieg paramedyczny lub psychoterapeutyczny i wydawałoby się, że nie ma nic wspólnego z biznesem. A jednak – polskie firmy prawie nie korzystają z raportów wywiadowni gospodarczych dotyczących konkurencji. Zupełnie jakby przebywały w komorze deprywacyjnej – może licząc na efekt leczniczy? Niestety, niewiedza rzadko bywa atutem we współczesnej gospodarce.
– Trudno dokładnie ocenić, ile raportów wiarygodności płatniczej dotyczyć może potencjalnych kontrahentów, a ile rzeczywistych rywali. Można jednak podejrzewać, że tych pierwszych jest zdecydowanie więcej – mówi Magdalena Maciejewska, Kierownik Działu Informacji w Creditreform Polska.
Cały artykuł w serwisie www.creditreform.pl.