Jesienne perspektywy dla logistyki. E-commerce będzie rósł, ale drugi lockdown mógłby przynieść trzęsienie ziemi

2020-10-15

Wiosna była trudna, ale jesień może być jeszcze trudniejsza? Przedstawiciele Grupy CSL przyznają, że dla logistyki rok 2020 jest czasem wyjątkowo trudnym i wymagającym dynamicznych reakcji na bieżącą sytuację rynkową. Dynamicznie rozwija się e-commerce, odnotowywane są dodanie współczynniki w transporcie intermodalnym, powoli rozpędza się także ruch międzynarodowy. Specjaliści zauważają jednak, że spadek zainteresowania przeładunkami w niektórych branżach jest wyższy od prognozowanego, a wizja ewentualnego lockdownu i restrykcji skutecznie dławi potencjalne inwestycje i zarys planów długoterminowych. Jak w tym wszystkim radzie sobie Grupa CSL? – Kontynuujemy naszą strategię. Jesteśmy firmą, która nie poddała się defetyzmowi związanemu z pandemią koronawirusa nawet na moment – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL.

W czasach pandemii jedyne czego możemy być pewni to… niepewność

Jesienne perspektywy dla rynku TSL należy rozpatrywać na wielu polach. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sytuacja zaczyna się stabilizować i również łańcuchy towarowe i obrót gospodarczy będą wracać do normy. Ostatnie dni przynoszą falę zachorowań na koronawirusa, ograniczenia w transporcie międzynarodowym i dużą dawkę niepewności czy jesienią czeka nas tak silne uderzenie, że podniesienie się po nim dla wielu firm okaże się niemożliwe.

– Transport jest krwioobiegiem gospodarki. My czujemy, że idzie kryzys i widzimy jego symptomy znacznie wcześniej niż inne branże. Jestem umiarkowaną optymistką jeżeli chodzi o najbliższe miesiące, bo widać, że pandemia wcale nie jest w odwrocie. Widzę jednak mniej niepewności i chaosu, a więcej zdecydowania jak mamy pracować żeby nie przerywać np. transportów czy przeładunków. Oczywiście podkreślamy, że najważniejsze jest bezpieczeństwo, ale żadna gospodarka na świecie nie może sobie pozwolić na drugi lockdown. Wiele firm po prostu musiałoby zamknąć działalność. Mówi się, że koronawirus zmiótł najsłabsze firmy, a poważnie uszkodził stabilność tych większych. Niestety druga fala nie obeszłaby się z wieloma branżami łagodnie – mówi Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz.

W perspektywach jesiennych musimy uwzględniać więc dynamikę działania wynikającą z lokalnych restrykcji i ognisk pandemii koronawirusa – to znacząco komplikuje działanie, ale nie wszystkie scenariusze na jesień są rysowane w czarnych barwach: – Rośnie e-commerce. To ponad 40% wzrostu rok do roku. To daje branży TSL i logistyce magazynowej gwarancje, że nie będzie aż tak źle, by ta branża zatrzymała się całkowicie. Musimy dynamicznie odpowiadać na potrzeby klientów i dostosowywać się do tego jak wygląda sytuacja na świecie. Grupa CSL ma te procedury opanowane, o czym świadczy fakt, że nawet w czasie pandemii 100% obsługiwanych przez nas ładunków dotarło do celu w zakładanym czasie – mówi Prezes Laura Hołowacz.  Nasi klienci zachęcani są do zdobywania certyfikatów, które umożliwiają sprawniejszą obsługę celno-skarbową. To zabezpieczenie, które dynamicznie i bezproblemowo pozwala przejść przez trudny czas odpraw w czasie pandemii koronawirusa.

Prezes Laura Hołowacz: musimy być optymistami. Choćby umiarkowanymi

Jak mówi Prezes Laura Hołowacz nie spodziewa się drugiego lockdownu w formule takiej, jaka miała miejsce w marcu i kwietniu. Taka sytuacja przyniosłaby wielkie straty gospodarcze i mogłaby nie znaleźć akceptacji u przedsiębiorców, którzy ostatkiem sił walczyli o przetrwanie w ostatnich miesiącach.

Jak więc wyglądać będzie logistyka jesienią? Kto wzrośnie? Kto może mieć kolejne problemy? Pytań jest wiele i nie na wszystkie odpowiedź jest dzisiaj oczywista: – W wielu grupach towarowych wyniki idą do góry i dalej przewiduję wzrosty. E-commerce rośnie imponująco. Jesień to jest też czas ruchu na rynku, więc bez gwałtownego zahamowania nie powinno być źle. Nie do końca ruszył automotive – mówi Prezes Laura Hołowacz.

– Dla niektórych firm druga połowa roku może być trudniejsza niż pierwsza, ponieważ po lockdownie trzeba było szybko nadrabiać zaległości i zbierać zapasy. Po tym kiedy już zapełnione zostały magazynu wiele firm zdecydowało się na zawieszenie kolejnych transportów. To dla sektora TSL może być trudny okres, ale jak mówiłam na początku: musimy być optymistami. Choćby umiarkowanymi – dodaje Laura Hołowacz.