Specjaliści są zgodni, że koronawirus uderza w całą gospodarkę globalną. Traci turystyka, traci przemysł, w defensywie są usługi oraz wszelkiego rodzaju rozrywki – zaczynając od kin kończąc na eventach. Traci również branża TSL. Transport ma utrudnione funkcjonowanie ze względu na ograniczenia na granicach, destynacje morskie również borykają się z wieloma problemami np. brakiem osób do obsługi połączeń. Czy branża TSL może wyjść z kryzysu wzmocniona?
„Wzrost branży e-commerce jest możliwy, ale to musi być wzrost planowy żeby połączenia były obsługiwane profesjonalnie”
Specjaliści zauważają pewne światełko nadziei. Traci handel detaliczny stacjonarny, zyska więc branża sprzedaży przez Internet. To oznacza, że w najbliższym czasie może być większe zapotrzebowanie na dostarczanie towarów z innych kontynentów. Na ten moment największym zainteresowaniem cieszą się oczywiście artykuły medyczne, sprzęt szpitalny oraz żywność. Niebawem jednak wzrośnie popyt także na artykuły luksusowe, elektronikę oraz odzież. – Nie możemy kupić czegoś w sklepie, kupujemy więc przez Internet. Ktoś musi te towary do Polski sprowadzić. Tutaj jest bardzo ważna rola logistyki i spedycji. Wzrost branży e-commerce jest możliwy, ale to musi być wzrost planowy żeby połączenia były obsługiwane profesjonalnie – zaznacza Przemysław Hołowacz, Prezes CSL Inspire, kierownik marketingu Grupy CSL.
– Jest to duża szansa, trzeba pamiętać jednak, że szybki rozwój nie zawsze jest dobry, bo niesie ze sobą wiele zagrożeń. Zaryzykuje stwierdzenie, że nie pod każdym kątem światowy rynek TSL był gotowy na tak dynamiczny wzrost zapotrzebowania na przeładunek i transport pewnych towarów. To może oznaczać, że bez dobrego przygotowania niektóre usługi będą wykonane nieprofesjonalnie, są różni przedsiębiorcy bez doświadczenia, z nierozsądnym podejście do biznesu, w tej branży ważne jest żeby zachować bezpieczeństwo dostaw i ładunków – mówi Przemysław Hołowacz. – Te zagrożenia to np. firmy transportowe widmo, czyli takie, które powstają wirtualnie i nie realizują swoich dostaw lub zlecają je innym firmom jako podwykonawcą bez kompletnej kontroli ze strony firm zlecających transport. Należy sprawdzić czy firma z którą podejmujemy współpracę ma możliwość obsługi ładunku, który chcemy zlecić. Warto sprawdzić opinię w Internecie, historię klientów, zapytać innych współpracowników. Zaufanie do firm, które pojawiają się na rynku w czasie dużego zapotrzebowania wywołanego kryzysem powinno pozostać ograniczone – dodaje Przemysław Hołowacz.
Koronawirus zmienia przyzwyczajenia zakupowe? Pytanie tylko na jak długo
Internet stał się nową drogą zawierania transakcji dla podmiotów wcześniej dobijających targu głównie w sposób tradycyjny. Branża e-commerce w Azji wyszła z kryzysu wywołanego koronawirusem bardzo wzmocniona. Klienci decydowali się na zakupy przez internet i większość była bardzo zadowolona z jakości obsługi i tempa dostaw. Można się domyśleć, że np. zakupy technologiczne w Azji to tak jakby dystrybucja produktów na rynku wewnętrznym. Najczęściej w sieci kupujemy elektronikę (produkowaną zwykle w Chinach), odzież lub w ostatnim czasie wszelkiego rodzaju produkty drogeryjne, kosmetyczne i medyczne. Branża TSL w Polsce aktywnie obsługuje także przeładunki towarów spożywczych.
Specjaliści są ostrożni czy koronawirus na stałe zmienia nasze nawyki zakupowe, czy to tendencja chwilowa i po pandemii wrócimy do sklepów: – Firmy, które obsługuje Grupa CSL to topowe światowe firmy. Przy użyciu pewnych narzędzi związanych np. z prawem podatkowym i celnym, przy połączeniu kompleksowych połączeń logistycznych tacy klienci mają lepiej zorganizowaną pracę, niższe koszty i przewagę konkurencyjną. Nasza firma edukuje klientów, rozmawiamy o certyfikacji AEO i narzędzi jakie niesie ze sobą unijny kodeks celny. Podstawą jest bezpieczeństwo i sprawność obrotu towarami, temu sprzyja np. kompleksowa obsługa informatyczna. Prowadzimy składy celne i magazyny celne pod pełną kontrolą internetową, co umożliwia bardzo sprawną obsługę i weryfikację potrzeb naszych klientów – mówi Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz. Dzięki bliskiej współpracy z Grupą CSL klient dowiaduje się np. o stanie zatowarowania, możliwościach sprowadzenia kolejnych transportów z zagranicy czy o zapotrzebowaniu klientów w czasie rzeczywistym. Dla sprawnej logistyki to podstawa.
Logistyka w czasach koronawirusa – zachęcamy do bieżącego śledzenia strony internetowej Grupy CSL, gdzie poruszamy szeroki aspekt tematów związanych z tym trudnym czasem dla całej gospodarki.