COVID-19 zmienił logistykę. „Niektóre rozwiązania mocno przyspieszyły. Rozwój e-commerce i informatyzacja są nie do zatrzymania”

2022-03-15

W marcu 2022 „obchodziliśmy” drugą rocznicę COVID-19 w Polsce. Na świecie pandemia zaczęła się kilka miesięcy wcześniej. Logistyka jako pierwsza odczuwała poważne zmiany wynikające z tego, co przynosi gospodarce wirus z Wuhan. Można odnieść wrażenie, że w ostatnich tygodniach sytuacja nieco się uspokoiła, ale gospodarka wciąż pozostaje czujna, bo nie wiadomo czy kolejne miesiące nie przyniosą następnych mutacji. Jak COVID-19 zmienił logistykę? – Diametralnie – mówi wprost Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL. – Pozytywne zmiany to większa dynamika rozwoju sektora e-commerce, większe znaczenie transportu intermodalnego czy dopełnienie procesu informatyzacji sektora TSL. Pokazaliśmy sobie również, że w logistyce możliwa jest praca zdalna – mówi Laura Hołowacz. – Wady to przede wszystkim kryzys gospodarczy, który ewidentnie dotknął wiele krajów i sektorów gospodarki – mówi Prezes Grupy CSL.

Dwa lata pandemii – największe problemy sektora TSL

    Pierwsze informacje o tym, że wirus z Wuhan może być groźny odnotowane zostały w grudniu 2019. Na początku traktowaliśmy ten temat jako swoistą „ciekawostkę ze świata”, nikt nie spodziewał się, że pandemia zmieni nasze życia i gospodarczy krajobraz na całym globie. Poważne problemy zaczęły się w Azji, a potem objęły także inne kontynenty.

  – Sektor TSL jest jak krwioobieg gospodarki. W Polsce pandemia zaczęła się w marcu, a my już w styczniu odczuwaliśmy komplikacje wynikające z zatorów dostaw czy kwarantanny, która dosięgała wiele fabryk w Chinach. Oczywiście nikt nie spodziewał się eskalacji na cały świat, ale komplikacje gospodarcze zaczęły się dużo wcześniej niż się spodziewamy. Sektor TSL ostrzegał gospodarkę i zapowiadał, że przed nami zdarzenia, których jeszcze na świecie nie było – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL.

  Jakie największe problemy generuje pandemia? – Podstawa to zerwane łańcuchy dostaw. Mieliśmy ten problem przy pierwszej i drugiej fali pandemii. Sporo lęku, na szczęście szybko zdementowanego, przyniósł wariant Omikron, który spowodował, że na kilka tygodni ruch międzynarodowy był mocno skomplikowany. Logistyka już od pierwszej fali pandemii radziła sobie dobrze z przechodzeniem w tryb pracy zdalnej, ale ilość kwarantann wśród pracowników administracyjnych, agentów celnych czy kierowców bardzo poważnie komplikowała bieżącą obsługę klientów – wyjaśnia Prezes Laura Hołowacz.

  – Kontakty międzynarodowe udało się bardzo szybko przenieść z kontaktów bezpośrednich do kontaktów online i to w przypadku targów międzynarodowych zadziałało bardzo dobrze, ale mamy wrażenie, że logistyka oczekuje networkingu i nawiązywania nowych relacji. To cenne w czasach, gdy logistyka narażona jest na tyle zmiennych: od pakietu mobilności, przez wzrosty cen surowców, po dywersyfikację środków dostawy i transportu – mówi Laura Hołowacz.

Dwa lata pandemii – co branży TSL udało się osiągnąć przez dwa lata?

   Jak wyjaśnia Prezes Laura Hołowacz trudno jest mówić o „sukcesach sektora TSL w czasie pandemii”, bo dla całej gospodarki zarówno sama choroba jak i idące za nią lockdowny, kwarantanny i dramaty wielu rodzin nie pozwalają na mówienie o sukcesach. Ostatnie dwa lata przyniosły logistyce serię wyzwań z którymi przedsiębiorstwa indywidualnie bardzo dobrze sobie radziły, ale są to wyzwania, których lepiej gdyby nigdy nie było.

  – Pierwszy etap naszego działania to była jeszcze silniejsza informatyzacja działania. My jako Grupa CSL od zawsze stawialiśmy na rozwiązania, które będą pozwalały na działanie hybrydowe. W pierwszym etapie pandemii wiele firm logistycznych nie było w stanie obsługiwać swoich klientów, bo nie byli gotowi na to, by robić to online, by przenosić pracowników na pracę zdalną, by oferować klientom taką jakość odprawy, pozwalającej na bezpieczeństwo towaru i majątku klienta w zamieszaniu, które generował COVID – mówi Laura Hołowacz. – My nie mieliśmy takich problemów. Wręcz przeciwnie już po kilku tygodniach zwiększaliśmy ilość obsługiwanych klientów, którzy uciekali do nas od firm, które były przytłoczone, tym co się dzieje na rynku – dodaje.

  Druga sprawa to galopujący rozwój sektora e-commerce. Nie da się ukryć, że jest on jeszcze bardziej dynamiczny od momentu, gdy większość sklepów objęta była lockdownem. – Jako sektor TSL musimy odpowiadać na dynamiczne zapotrzebowanie sektora, który zwiększył sprzedaż w czasie pandemii o 30%. Zakupy codzienne, zakupy na święta, wszystko to robiliśmy online i nie wszyscy wrócili do handlu stacjonarnego. Za sympatiami konsumentów musi nadążać spedycja morska, spedycja lądowa, magazynowanie towarów. To wszystko testowaliśmy w zintensyfikowanej formie przez ostatnie dwa lata. Oczywiście obecnie ten ruch w sektorze e-commerce nadal rośnie, ale nie tak dynamicznie. Pandemia na pewno nadała tej gałęzi gospodarki nowy bieg – mówi Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz.

Grupa CSL w czasie pandemii COVID-19

   – To, co nas nie zabije to nas wzmocni. Ja mam wrażenie, że pandemia scaliła nas jako zespół. Pokazała, że radzimy sobie z wielkimi wyzwaniami, których trudno było się spodziewać wcześniej. Jesteśmy bardziej świadomi, by czytać sygnały płynące do gospodarki ze świata, a jednocześnie chcemy poszerzać naszą działalność – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL.

  Dla całego przedsiębiorstwa czas pandemii okazał się o tyle korzystny, że udało się zwiększyć portfel klientów oraz zwiększyć informatyzację całej Grupy. Zwiększyła się ilość odprawianych klientów, coraz poważniej rozwija się także promowany przez CSL transport intermodalny. – Jesteśmy firmą, która w dynamiczny sposób reaguje na zmiany. Tak było z Brexitem, tak było z pandemią i tak jest z działaniami wojennymi w Europie, które wprawiają nas w szok i powodują, że niedowierzamy, że takie dramaty mogą rozgrywać się tak blisko Polski. Jednocześnie widzimy, że wojna przyniesie skutki gospodarcze z którymi wszyscy musimy sobie poradzić – mówi Laura Hołowacz.

  W opinii Prezes Laury Hołowacz jeżeli w Europie nie będzie kolejnych fal COVID-19 to logistyka będzie rozwijać się dalej, wzbogacona o doświadczenia pandemii. – Jest wiele pozytywnych wniosków z pandemii np. informatyzacja, większe bezpieczeństwo indywidualne kierowców i spedytorów czy umiejętność działania kryzysowego. Pewne rzeczy zostaną z nami nawet po pandemii – dodaje.