Intermodalny transport kolejowy na trasie Chiny – Europa może być długoterminowym beneficjentem przewozów drobnicy w kontenerach. Jego obecny wolumen szacuje się na 5 – 6 proc. całkowitej zdolności przewozowej. Ilości wożonych pociągami towarów w kontenerach szybko rośnie, a jego konkurencyjność i atrakcyjność nadal poprawiają inwestycje.
Pośrednio przyczyniła się do tego pandemia koronawirusa. Silnie nadwyrężona została wiarygodność usług transportu morskiego, gdyż armatorzy przestali obsługiwać niektóre porty a nawet stałe połączenia oraz okresowo zakotwiczyli wiele kontenerowców. Zarazem uziemienie samolotów pasażerskich (przewożących ponad połowę towarów drogą powietrzną) spowodowało niedobór mocy przewozowych i silnie wywindowało ceny frachtu cargo lotniczego. To skłoniło wielu spedytorów na zlecania transportu towarów z Chin do Europy koleją. Część z nich rozpoczęła taki transport na zasadzie testów i porównań, wynika z informacji portalu LloydsLoadingList.
W opinii dla portalu Martina Holsta-Mikkelsena, szefa działu transportu morskiego na Europę w firmie spedycyjnej Flexport, intermodalny transport kolejowy na trasie Chiny – Europa może być długoterminowym beneficjentem przewozów drobnicy w kontenerach. Jego zdolności przewozowe i wolumeny szybko rosną, a inwestycje nadal poprawiają jego konkurencyjność i atrakcyjność.
Ekspert przypomina, że wolumeny transportu kolejowego towarów z Azji do Europy i z powrotem od kilku lat się podwajają. W kwietniu 2020 r., ostatnim miesiącu, dla którego – według niego – dostępne są wiarygodne statystyki, przewieziono 90 tys. TEU towarów, co stanowiło właśnie około 5 – 6 proc. zdolności transportowych Azji i Europy (ok. 1,5 – 1,8 mln TEU).
Więcej informacji na stronie intermodalnews.pl.