Grudzień był lepszy dla logistyki – przyznają eksperci Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Spadająca inflacja poprawiła nastroje konsumenckie, co spowodowało wzrost importu oraz lepsze wyniki sektora e-commerce. Ruch w handlu spowodował wzrost zleceń dla sektora TSL. Magazyny więc wypełniają się na nowo. Eksperci spodziewają się, że rok 2024 powinien być lepszy dla gospodarki niż rok 2023, ale jest na horyzoncie kilka gospodarczych problemów, które mogą martwić. Mowa np. o recesji w Niemczech czy przedłużającej się wojnie w Ukrainie.
Spadająca inflacja poprawia nastroje konsumenckie. Przedsiębiorcy na nowo zapełniają magazyny
Widmo recesji, które w ostatnich miesiącach wisiało nad gospodarką w Polsce nie sprzyjało nowym inwestycjom. Przedsiębiorcy więc zapełniali magazyny na zapas, a w roku 2023 zajmowali się głównie wyprzedawaniem sprowadzanego towaru. Ruch odżył dopiero w ostatnim kwartale tego roku. Eksperci sektora transportu, spedycji i logistyki widzą kilka powodów takiej sytuacji.
– Spadająca inflacja powoduje, że jesteśmy bardziej otwarci na zakupy i inwestycje. Ruch w handlu napędza kolejne zlecenia. Magazyny więc nie są wypełniane po brzegi, a przedsiębiorcy nie chomikują towaru na zapas. Płynny ruch w tym przypadku jest najzdrowszym dla całej gospodarki zjawiskiem. Widzimy poprawę, ale to wciąż nie jest sytuacja idealna. Dla gospodarki rok 2023 był bardzo trudny – przyznaje Laura Hołowacz, prezes zarządu Grupy CSL.
Ostatni kwartał roku zwykle jest dla logistyki jest lepszy niż trzy pozostałe.
– Przed świętami logistyka zawsze jest silniejsza. Napędza ją oczywiście handel. Im więcej kupujemy, im więcej jest zamówień w sektorze e-commerce, tym więcej jest kursów drogą lądową, morską i intermodalną. Poprawa nastrojów społecznych i wzrosty konsumenckie w grudniu, to dobra wiadomość dla logistyki – przyznaje Laura Hołowacz.
– Ostatni kwartał roku 2023 to więc poprawa sytuacji gospodarczej. Wzrost względem III kwartału to kilkanaście procent. Jako powód wzrostu wskazałabym właśnie czas świąteczny. Mamy nadzieje, że jest to zwiastun ożywienia w gospodarce – dodaje Laura Hołowacz.
Lepsze perspektywy dla sektora TSL w roku 2024
Czy logistyka widzi zagrożenia prognozując rok 2024? Laura Hołowacz, ekspert ds. logistyki Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie i prezes zarządu Grupy CSL nie ma wątpliwości, że zagrożeń na horyzoncie jest kilka.
– Widmo recesji to nie tylko perspektywa gospodarcza w Polsce. Wiele niepokojących sygnałów gospodarczych dociera do nas np. z Niemiec. Niemiecka gospodarka jest w trudnej sytuacji, a to przecież nasz główny partner handlowy. Logistyka bardzo mocno odczuwa trwającą wojnę w Ukrainie, problemy przewoźników drogowych czy trudną sytuację frachtową na Morzu Czerwonym. Logistyka to organizm globalny. Spadająca inflacja w Polsce cieszy nas i sprawia, że jesteśmy bardziej konkurencyjni, to nie jest jednak jedyny problem gospodarczy na świecie – mówi prezes Laura Hołowacz.
Eksperci liczą na to, że w nowym roku wzmocni się przemysł i pojawią kolejne kontrakty w tym sektorze. Rynek TSL liczy także na dalszy wzrost w handlu na rynku światowym.