Dla niektórych przewoźników opłata za przejazd samochodów ciężarowych przez Niemcy wzrosła od grudnia nawet o 86%. To kolejny z kolei cios, który dotyka sektor TSL. Sytuacja wielu przewoźników staje się coraz trudniejsza. Komunikat w tej sprawie przygotowała Północna Izba Gospodarcza, a głos zabrała Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz.
– Mamy wrażenie, że transport, który dotychczas był jednym z prężniej działających sektorów gospodarki w Polsce, w ostatnim czasie dostaje wiele ciosów. Bardzo restrykcyjne regulacje unijne dotyczące np. pakietu mobilności, potem sytuacja polsko-ukraińska, a teraz jeszcze kolejny generator kosztów. Alarmujemy: dostajemy coraz więcej sygnałów, że to był najgorszy rok dla polskich przewoźników od wielu lat – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przedsiębiorcy przyznają, że nie ma mowy o tym, by sektor TSL nie odczuł tych podwyżek. Co ważne, są one dotkliwe najbardziej właśnie dla województwa zachodniopomorskiego.
– Niemcy są głównym, europejskim szlakiem tranzytowym, a wiele inwestycji zachodniopomorskich ulokowało się w naszym regionie, bo jesteśmy blisko sieci niemieckich autostrad. Jest to na pewno trudna sytuacja dla przedsiębiorców. W sytuacji gdy w roku 2023 ceny frachtów morskich mocno spadały, tak w przypadku transportu drogowego ten wzrost cen jest cały czas sukcesywny – dodaje Laura Hołowacz, prezes Grupy CSL.
Wielu przedsiębiorców sektora TSL, wiedząc o planowanych podwyżkach planowało jak najwięcej kursów – szczególnie dla sektora e-commerce – wykonać w październiku i w listopadzie. To jednak nie zawsze się powiodło, bo dla transportu ostatni kwartał roku zwykle jest najbardziej pracowity.
PUBLIKACJE MEDIALNE Z WYPOWIEDZIĄ PREZES LAURY HOŁOWACZ: